Ostatnia podróż czyli czym do wieczności

U naszych zachodnich sąsiadów – Bestattung-swagen lub Leichenwagen, nad Loarą – char funèbre lub corbillard. W krajach anglojęzycznych najczęściej używa się terminu: hearse, choć osoby pracujące w branży pogrzebowej stosują zamiennie pojęcie: funeral coach, uważane za bardziej godne i mniej przerażające niż hearse. A my? U nas mówi się ‚karawan’. I to właśnie o nim będzie dzisiejszy wpis.

 

Konne i spalinowe

Pierwsze karawany ciągnęły konie – zazwyczaj czarne, zresztą podobnie jak pojazd. Pierwsze zmotoryzowane karawany pojawiły się w branży między 1901 a 1907 i co ciekawe – miały silniki elektryczne. Pierwszy karawan z silnikiem spalinowym wewnętrznego spalania pojechał na pogrzebie Wilfrida A. Pruyna w 1909 roku, a odpowiedzialny za jego konstrukcję był H.D. Ludlow, który zlecił budowę pojazdu na bazie nadwozia konnego karawanu i podwozia autobusu. Konstrukcja spopularyzowała się wśród zamożnych klientów i Ludlow wykorzystał ją podczas kolejnych 13 pogrzebów zanim zastąpił ją większym modelem.

Karawan konny Crane and Breed prezentowany podczas targów w Chicago w 1893

Karawan konny A E Roberts Carriage Works, ok. roku 1900

Wynalazek Ludlowa mógł przynieść mu sławę, ale większość dyrektorów domów pogrzebowych w jego czasach uznała karawany silnikowe za zbyt drogie (kosztowały one wówczas ok. 6 tys. dolarów, karawan konny – ok. 1,5 tys. dolarów). Ale z czasem zaczęły tanieć, silniki spalinowe stawały się coraz potężniejsze, a branża szybko przekalkulowała sobie, że szybsze pojazdy to więcej pogrzebów w ciągu dnia. W latach 20-tych karawany silnikowe weszły do powszechnego użytku.

 

Od karety do limuzyny

Pierwszym amerykańskim producentem kawaranów została firma Crane and Breed z Ohio, która rozpoczęła działalność w tym samym roku, w którym zmarł Wilfrid A. Pruyn. Ich pojazdy osiągały prędkość 48 km/h, co było całkiem niezłą średnią jak na samochód z tamtych czasów. Miały czterocylindrowy silnik o mocy 30 KM i trzybiegową skrzynię. W 1915 roku w Pensylwanii firma A. Geissel & Sons zbudowała karawan z zabudowanym miejscem kierowcy. I prawdopodobnie to właśnie ten model zrewolucjonizował branżę pogrzebową. Pojazd był lekki i mały, a cena bardzo konkurencyjna, bo zaledwie 1200$. Pierwsze modele karawanów były stylizowane na bryczki, a nawet eleganckie karety, ale moda szybko się zmieniła i już w latach 30-tych zaczęto produkować dłuższe, eleganckie limuzyny, zapoczątkowane przez firmę Sayers and Scovill. Ten styl utrzymał się do dziś.

Karawan RockFalls z 1921 roku wyprodukowany w Sterling z 29-konnym silnikiem Continental Red Seal

Karawan Packard z 1922 roku z pięknymi zdobieniami

Karawan Cadillac z 1930 roku

Karawan Cadillac z 1936 roku

Wśród powojennych modeli karawanów jednym z najpiękniejszych w Wielkiej Brytanii był Austin Sheerline. Z kolei nad Renem upodobano sobie Kleina na bazie Forda V8, a w Stanach furorę robił Oldsmobile od firmy AJ Miller z Ohio, który przyciągał uwagę nietypowymi zdobieniami – płytami z rzeźbieniami religijnymi. Firma Airstream Coaches zbudowała zaś autobus pogrzebowy, w którym z tyłu było miejsce na trumnę i wieńce, a z przodu dla żałobników.

 

Karawan Austrin Sheerline z roku 1947

Karawan Chevrolet z 1949 roku

Karawan marki Buick z 1950 roku (gratka dla fanów S. Kinga)

Karawan Miller-Meteor Futura Landau wyprodukowany na podwoziu Cadillaca z 1957 roku

Karawan Chevrolet Impala (gratka dla fanów braci Winchester), koniec lat 50-tych/początek 60-tych

Karawan Toyoty z 1972

Karawan Cadillac z 1969 roku (po dłuższej chwili poszukiwania na zdjęciu można dostrzec samochód)

Bus pogrzebowy od Aistream Coaches z 1982 roku

Karawan Lincoln z 1986 roku

Karawan Lincoln z 1999 roku

Karawan Cadillan z 2005 roku

Z pompą w ostatnią przejażdżkę

Od lat 80-tych wśród karawanów królują Mercedesy, ale możecie się zdziwić, jakie firmy grają w pierwszej lidze. Bentley, Lincoln, Maserati, Maybach – również takimi markami można wyjechać ku wieczności. Kim Dżong Il odbył swoją ostatnią podróż w Lincolnie Continentalu z 1974 roku, a Lech Kaczyński – w Maserati Quattroporte. Miłośnikom luksusu na pewno przypadnie do gustu również B12 zbudowany na bazie Rolls Royce Phantom, którego koszt to – bagatela – $662,000. Ale kto bogatemu zabroni…

B12 – Rolls Royce Phantom

Żaden koncert motoryzacyjny nie produkuje karawanów w swoich fabrykach. Nie posiada takiej dywizji ani General Motors, ani Chrysler czy Ford, ani Honda, Mazda czy Toyota. Karawany produkuje się na zamówienie na bazie istniejących modeli, dodając określone elementy wyposażenia.

 

Dla entuzjastów dwóch kółek

Pogrzeb to chyba ostatnia okazja do testowania prędkości karawanu i raczej niewiele jest w jego trakcie możliwości do wykonania takiego testu. Zazwyczaj karawany są duże i bardzo ciężkie, a podczas ceremonii jadą powoli. Chyba, że są to karawany motocyklowe. Taki motokarawan bywa wynajmowany, gdy rodzina i przyjaciele żegnają motocyklistę lub pasjonata motocykli.

Co to takiego? Bardzo prosta konstrukcja – motocykl, a obok przyczepka na trumnę. Firmę z flotą takich karawanów posiada pastor Paul Sinclair. Firma nazywa się Motorcycle Funerals Limited i działa w Wielkiej Brytanii od 2002 roku. Flota składa się z motocykli marki Triumph, ponadto pastor posiada również Harleya-Davidsona z przyczepką na trumnę. Trzeci typ motokarawanów pastora to Suzuki Hayabusa i właśnie na tym modelu pastor ustanowił niedawno rekord prędkości karawanem osiągając 193 km/h.

Pastor ma 25-letnie doświadczenie w branży pogrzebowej i uważa, że pogrzeb powinien oddawać styl życia zmarłej osoby. „Nikt nie pochowa osoby wyznania protestanckiego w tradycji muzułmańskiej, ani też fana Everton w barwach Liverpoolu, więc dlaczego miłośnik motocykli ma wyruszyć w ostatnią podróż w samochodzie?” – uważa Paul. Filmik BBC o pastorze (z „Back in Black” AC/DC w tle;) można obejrzeć tutaj.

Pastor Paul Sinclair na motokarawanie Suzuki Hayabusa

 




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>