Oto Poison Garden w angielskich Ogrodach Alnwick. Jest niezwykle piękny – i pełen roślin, które wpędzą Cię do grobu.
Piękne i śmiertelnie niebezpieczne
Ogrody Alnwick to jedna z najpiękniejszych atrakcji turystycznych północnej Anglii. Ale w jego granicach, gdzie feerie barw zachęcają turystów, by spacerować wśród pachnących róż, wypielęgnowanych rabatek i oczek wodnych, skrywają się tajemnicze czarne bramy. Tam odwiedzających ostrzega się, aby nie zatrzymywali się, nie wąchali kwiatów i pilnowali dzieci, a na bramie widnieje ponure: „Te rośliny mogą zabić”. I nie bez powodu, bo Poison Garden, czyli Trujący Ogród jest domem dla ponad setki zabójczych okazów.
Zioła, kwiaty i opiaty
Myślicie, że trzeba jechać aż do Anglii, żeby obejrzeć egzotycznych trucicieli? Jeśli chcecie zobaczyć krzaczek marihuany lub kokainy czy mandragorę. Ale w przypadku wielu okazów wystarczy wprawne oko i wyprawa do… własnego ogródka. Na przykład taka naparstnica, bieluń (zwyczajowa, choć nieprawidłowa nazwa śmiertelnie trującej brugmansji), ciemiernik, mak, pokrzyk wilcza jagoda (dawniej zwany belladonną), tojad (wiele gatunków uprawia się jako rośliny ozdobne), przepiękny złotokap czy orliki. Urocze nazwy, prawda? Część z nich można znaleźć na naszych łąkach, w lasach, a wiele nawet w ogródkach.
Strychnina i rycyna
Łacińska nazwa Nux vomica pewnie niewiele Wam powie (rodzima to kulczyba wronie oko), ale strychnina już więcej. To rodzaj wiecznie zielonego krzewu, z którego dawniej pozyskiwało się strychninę do wyrabiania trutki na gryzonie. Niewiele osób wie, że w niewielkich dawkach strychnina działa jako stymulant, wyostrza też zmysły. Mimo tego jest obecnie rzadko stosowana jako lek ze względu na to, że dawki lecznicze są bliskie dawek trujących, a więc nietrudno z nią przedobrzyć. W ogrodzie można również obejrzeć piołun, także trujący, choć również wykorzystywany w ziołolecznictwie. Uwaga, ciekawostka – piołun może być stosowany jako antidotum na strychninę. Polskie powiedzenie „Czym się strułeś, tym się lecz” wydaje się w tym przypadku bardzo na miejscu.
Bardzo powszechny na całym świecie rącznik pospolity również znajduje się w Trującym Ogrodzie ze względu na.. rycynę. To roślina należąca silnie trujących, jej nasiona zawierają rycynę śmiertelną dla człowieka w dawce powyżej 0,2 g – ilości zawartej w zaledwie trzech nasionach rącznika. Jak zabija rycyna? Bardzo paskudnie. Powoduje nudności, nasilone wymioty, drgawki i późniejsze uszkodzenia nerek, wątroby, śledziony… Jest też oczywiście cudowny olej rycynowy, który nie tylko pomaga starszym ludziom na problemy z zaparciami, ale także jest niezastąpiony w zabiegach pielęgnacyjnych. I bądź tu mądry.
Zakaz wąchania i dotykania
Ze względu na niezwykłe piękno Poison Garden, a także jego niepowtarzalne „zasoby”, warto odwiedzić to miejsce. Bilet do Alnwick Garden kosztuje niecałe 10 funtów – to niewiele jak za możliwość zobaczenia 17 hektarów ogrodu założonego przez pierwszego pana tych włości w 1750 roku. Ponadto można zwiedzić przepiękny zamek Alnwick, w którym kręcono serię przygód Harry’ego Pottera. Trujący Ogród dodano w 2005 roku i jak na razie cieszy się ogromną popularnością. Ściągają tu tłumy dorosłych i dzieci zafascynowanych tym, jak umiera się od poszczególnych trucizn, a także nastolatki, które mogą obejrzeć sobie na żywo krzaczki marihuany czy kokainy. I zaciekawione patrzą na pielęgnujących te przepiękne i śmiertelnie niebezpieczne rośliny w grubych rękawicach ogrodników…
Podoba mi się Pani blog, można znaleźć tu wiele ciekawostek. Co do postu, od jakiegoś czasu myślę aby wybrać się do tego ogrodu, bo moją pasją jest zielarstwo, ale nie wiedziałam, że nagrywali tam Harrego Pottera.
PS. Na moim parapecie rośnie piołun- z pełną świadomością.
Dziękuję za miłe słowa :) Zielarstwo jest wspaniałą pasją, mam wielu przyjaciół pasjonujących się nim, hodujących i zbierających zioła. Mój kuchenny zielniczek jest niestety bardzo skromny i nie ma w nim nic groźnego może poza papryczkami chilli, bo i kapsaicyną można sobie oko zatrzeć, jak ktoś jest gapą. A co do piołunu to przecież jest to wspaniale działająca roślina, na przykład jak ktoś miewa problemy trawienne, oczywiście w niewielkich ilościach :) Pozdrawiam ciepło i życzę owocnego zwiedzania zabójczego ogrodu i zamku Harrego Pottera!
To co jest na zdjęciu to nie jest złotokap. Złotokap to krzew. Pozdrawiam ;)
Bardzo możliwe, że źle zasugerowałam się innym podpisem, nie jestem botanikiem. Zweryfikuję w wolnej chwili w czytelni, dziękuję za zwrócenie uwagi, muszę poprawić błąd :)
A gdzie Barszcz Sosnowskiego? Czyżby się go tak bali, nie nie zasadzili?
Tak, zdecydowanie powinni zasadzić barszcz Sosnowskiego :)
„te przepiękne i śmiertelnie niebezpieczne rośliny w grubych rękawicach ogrodników…” hehe, dobre ! :)
… [Trackback]
[…] Read More here: funerabilia.pl/blog/odwiedz-najbardziej-zabojczy-ogrod-swiata/ […]