Dziś obchodzimy Dzień Wszystkich Świętych. I choć tak naprawdę to jutro powinno się odwiedzać groby zmarłych bliskich (Zaduszki), większość osób robi to w dniu dzisiejszym. Dlatego postanowiłam przypomnieć dziś kilka związanych z tym przesądów. Oto pięć rzeczy, których nie należy robić na cmentarzu. Nigdy, nie tylko dzisiaj ;-)
1. Nigdy nie chodź po grobie (zwłaszcza, jeśli jesteś kobietą ciężarną)
Po grobach, moi drodzy nie chodzimy. Nie siadamy na nich, nie stajemy na niech, nie przechodzimy przez nie. I nie ma znaczenia, czy jest to grób ziemny, czy murowany. Dziś możemy to zalecenie po prostu interpretować jako szacunek dla zmarłych, kiedy uważano, że to przynosi strasznego pecha. Zwłaszcza kobietom w ciąży. Dawniej wierzono, że jeśli jakaś ciężarna przejdzie po grobie, np. żeby przesunąć znicz lub ułożyć wieniec, dziecko będzie miało zdeformowane stopy. A i dziś w sumie po co kusić los…
2. Nie używamy do celów budowlanych fragmentu grobu
Częstą, choć etycznie wątpliwą praktyką jest używanie płyt nagrobnych do celów „recyklingowych” zwłaszcza, jeśli grób nie został opłacony. Robi się z nich alejki, schody, a bywa, że i nawet wynosi z cmentarza. Tak stało się z wieloma fragmentami nagrobków z najstarszego cmentarza w Krakowie – Starego Cmentarza Podgórskiego, który został zniszczony najpierw przez Niemców podczas okupacji, a potem za PRL-u jeszcze mu dołożono. Fragmenty strzaskanych płyt nagrobnych nadal leżą zrzucone pod płotem w północnej części cmentarza, można je tam sobie pooglądać. Nietrudno się domyślić, jakie szczęście szykuje los każdej budowli wzniesionej ze szczątek cudzego grobu. Oraz jej budowniczemu.
3. Nie umawiamy się na cmentarzu na randkę
Cmentarz może wydawać się idealnym miejscem na randkę – zwłaszcza dla rozmiłowanych w atmosferze śmierci, rozkładu i makabry gotów. Ale z założenia nekropolie nigdy nie były przestrzenią przeznaczoną dla żywych. Cmentarz to przestrzeń sacrum, świat zmarłych, tu się nie myśli o rzeczach doczesnych. Przesąd głosi, że rozkwitająca na cmentarzu miłość nie ma szans na przetrwanie, a zakochanych umawiającym się na schadzki wśród grobów czeka wszystko, co najgorsze. Co gorsza, może się okazać, że mroczny Romeo ma wobec swojej Julii plany, które wcale nie zakładają prowadzenia jej do ołtarza…
4. Nie kolekcjonujemy epitafiów z nagrobków
Epitafia nagrobne miały być pamiątką dla żywych – wyrazem pewnej mądrości życiowej, porady, przestrogi. Obecnie tradycja ich umieszczania na tablicach nagrobnych zamiera, dlatego ja staram się je spisywać, zwłaszcza te piękne, wzruszające, pochodzące z grobów starych i zapomnianych. Można je poczytać we wpisach z cyklu „Wojaże cmentarne”, przykładem mogą być te z najstarszego lubelskiego cmentarza przy ulicy Lipowej. Jednym ze znanych przesądów związanych z epitafiami jest zakaz ich kolekcjonowania. Grozi to pechem i utratą pamięci.
5. Nie zbieramy kwiatów z grobu
Z grobu ani z jego okolic nie zbieramy kwiatów. Nigdy. Choćby były to najpiękniejsze róże, jakie w życiu widzieliśmy. Przesąd mówi, że jeśli ktoś zerwie kwiaty z grobu, wkrótce otrzyma je z powrotem – na swój własny. I wcale nie chodzi o zemstę zmarłego, bo zgodnie z innym przesądem kwiaty rosną wyłącznie na grobach osób dobrych. Po śmierci złej osoby jej grób i okolice są jałowe i nic tam nie wyrośnie prócz chwastów. A o tych kwiatach, które same w sobie niosą śmierć, zapraszam do poprzedniego wpisu :)